Agata Tomaszewska
Obiecałam sobie, że jak obejrzę Miłość Hanekego, to zrobię ranking filmów roku pańskiego 2012. No bo bez Miłości to żaden ranking nie miałby większego sensu, przecież to najważniejszy film ubiegłego roku, zdobywca Złotej Palmy w Cannes. Parę dni temu zdobyłam się na odwagę, obejrzałam, tym samym ruszamy z rankingiem.
Legenda: 26 filmów w kolejności rosnącej. Każdemu przyznałam punkty od 1 do 10, wg skali Filmwebowej. Opisy jednozdaniowe, bezspojlerowe (no dobra, jeden spojler jest).
26. Nieulotne
3 p.
Gierszał jako blond lalunia z przydługimi kończynami i jeszcze dłuższym czasem reakcji na rzeczywistość. Od sceny ‚(pod)wodnej’ filmu nie da się oglądać na poważnie. 3 gwiazdki dla Magdy Berus za to, że odważyła się być brzydsza od JG – z korzyścią dla filmu.
25. Looper
3 p.
Levitt > Gierszał, dlatego o jedno oczko wyżej. Byłby to całkiem niezły film o zawijaniu czasu, gdyby nie fakt, że jest zżyną z serialu Heroes, na dodatek dużo słabszą.
24. Mansome
4 p.
Miał być dokument o męskości (kryzysie), a wyszła refleksja głęboka jak artykuły o facetach w Cosmo. Okazuje się, że dla Spurlocka jedyny ważny element męskości to… czy już wiecie?
23. Zakochani w Rzymie
4 p.
Tak, wiem że to kolejny film kochanego przez polaków Woodly Allena. Ale jak ma porywać, skoro nie porywa. Nie odkrywa żadnej Ameryki, ani tym bardziej Włoch, które pełnią tu jedynie funkcję scenografii i fajnej lokalizacji do kręcenia filmów. Ciekawe gdzie Allen wyląduje za rok? Mam już propozycje tytułów: „O świcie na Bali” i „Samotność na Seszelach”. Po dwa punkty dla wygadanej hipsterki (Ellen Page) i śpiewaka prysznicowego (śpiewak operowy Fabio Armiliato).
22. Cosmopolis
5 p.
Długi, ciężki i powolny jak limuzyna. I wkurzający jak Pattinson. Druga połowa filmu jest tak nieznośna, że podejrzewam, że właśnie w tym tkwi genialność Cronenberga: widz męczy się niemiłosiernie, ale siedzi i ogląda – bo przecież to Wielki Reżyser jest. 5 punktów zamiast 0, bo na 50 % czegoś nie zrozumiałam, a 50%, że ten film to po prostu nieporozumienie.
21. Atlas chmur
5 p.
Głębia na poziomie filozofii New Age polana banałem spod znaku Paulo Coelho. Punkt minusowy za gnoma, który jest tak od czapy, jakby się przypałętał z innego planu filmowego.
20. Django
5 p.
Nie rozumiem zachwytów nad tym filmem. Moim zdaniem to przeciętna komedia z nieprzeciętną ilością nieuzasadnionej przemocy – czekam na powrót formy z Grindhouse.
19. Nędznicy
5 p.
Nie wciągnął mnie ten musical, mimo rozmachu produkcji. Punkt minusowy dla drewnianego Russela Crowe – przecież Gladiatorzy nie śpiewają! Natomiast niezawodni w takiej konwencji Helena Bonham Carter i Sasha Baron Cohen to jedyny powód, by obejrzeć ten film.
18. Charlie
5 p. (8.p)
Lerman, Wattson i Miller czarują i tworzą wielki urok tego filmu o dojrzewaniu w latach 70 (nie ma technologii!). Mi się oglądało na 5, ale szczerze – gdybym była w gimnazjum bez wahania dałabym 8. Aż szkoda, że z tytułem dystrybutor poszedł na łatwiznę, skoro oryginał jest uroczy i wart tłumaczeniowej batalii: The Perks of Being a Wallflower.
17. Kochanek królowej
6 p.
Intrygi, zdrady i polityka, czyli w sumie fajnie. Ale mogłoby być dużo lepiej. Czegoś zabrakło i obawiam się, że to wina aktorów. Warto obejrzeć dla genialnego Mikkelsena w roli zwariowanego króla-marionetki.
16. Mroczne cienie
6 p.
Jedyne filmy wampirach jakie kupuję to te, w których gra Johny Deep albo Brad Pitt. Całe imaginarium Burtona oglądam z automatu, zwłaszcza że w przeciwieństwie do większości artystów mających lepsze i gorsze dni, JD jak i TB są niezawodni.
15. Bez hamulców
6 p.
Gordon Levitt. Rowery. Nowy Jork. Łamanie prawa. Pościgi po Manhattanie. Gordon Levitt. Nowy Jork.
14. Królewna Śnieżka i Łowca
6 p.
Stewart jest lepsza niż w Zmierzchu. Theron jest demoniczna. Mroczny świat ze złej baśni, bliższy LOTR niż Disneyowi. A ja lubię LOTR.
13. Woody Allen – a documentary
7 p.
Allen z tonami karteczek na łóżku, przerzuca je z kupki na kupkę, niektóre przekłada na drugą kupkę. Tak powstają jego filmy. A mógł być standupowcem!
12. Poradnik pozytywnego myślenia
7 p.
Pierwsza komedia romantyczna o psychozie maniakalno depresyjnej. Nauka z filmu? Szaleństwo najlepiej smakuje we dwoje. Dobre, ale trochę za słodkie.
11. Sexy baby
7 p.
Dokument podejmujący ciekawy temat kobiecej (i nie tylko) seksualności. Kamera śledzi losy trzech bohaterek – 14, 24 i 34-latki. Każda jest inna, ale każda na swój sposób perwersyjna. Najwięcej ciekawych spostrzeżeń dotyczy nastolatki, która podobnie jak jej całe pokolenie ma nieograniczony dostęp do porno oraz kompletny brak moralnych zahamowań. Bo przecież liczą się tylko lajki.
10. Hobbit. Niezwykła podróż
8 p.
Jedyne pozytywne rozczarowanie w tym roku. Ani nudny, ani się nie dłuży, ani nie trzeba okularków, żeby docenić świetne efekty i niesamowite aktorstwo Golumma.
9. James Bond Skyfall
8 p.
Jak na razie to mój ulubiony Bond. Kryzys, queer, psychoanaliza. Ciekawe jak wybrną ze śmierci M…
8. Marina Abramovic – Artystka obecna
8 p.
Marina Abramovic: kobieta, performerka, ciało, dzieło. Moja osobista Bogini. Każdy powinien usiąść z nią twarzą w twarz i zajrzeć jej w oczy. Ten film tak trochę działa.
7. Bestie z południowych krain
8 p.
Piękna alternatywa do bajek o Kopciuszkach polujących na bogatego księcia i błyszczące buciki. Gdybym miała dzieci, to takie książki chciałabym im czytać. W Bestiach… księżniczka pochodzi ze slumsów, a zamek do ohydna fabryka zatruwająca środowisko. I nikt tutaj nie chce iść bal.
Aż dziwne, że opowieść o anarchistach odrzucających system oparty na wyzysku i konsumpcji, kompletnie niezainteresowanych generowaniem dodatniego PKB, edukacją i pracą to ulubiony film Obamy. A może to dobrze?
6. Kochankowie z księżyca. Moonrise kingdom
8 p.
Jak napisał Michał Zygmunt, jest to najpiękniejsza komedia romantyczna wszechczasów. Operuje symboliką amerykańską, ale przecież wiadomo, że skauci to tacy amerykańscy druhowie.
Chudzi, koślawi harcerze, letnie obozy, mundurki, musztra. Dziewczyna o smutnym spojrzeniu i różowej sukience patrzy na świat przez lornetkę. Poważny chłopiec w okularach pisze do niej list. Mam mapę i kompas i znam drogę przez las, aż na samą plażę. Tam rozbijemy namiot, to będzie nasz dom. Tylko nie mów rodzicom. Jest nam trochę chłodno. Kolczyki z chrabąszczy może i krwawią, ale jak pięknie się mienią. Namaluj mnie. Bądź moją żoną. Mamy 15 lat. Umrzemy razem.
5. Holy motors
8 p.
Dużo lepsze zastosowanie limuzyny niz w Cosmopolis. Denis Lavant dosłownie dwoi się i troi. Film-zagadka, film-pułapka, figiel, teatr, Kylie Minogue.
4. Miłość
8 p. (10p.)
Haneke stawiający ważne i rzadko zadawane pytania o granice miłości, prawo do śmierci, prawo do decydowania o ukochanej osobie, o tym jak bardzo do siebie należymy i od siebie zależymy. O wolność w związku, o to czy władzę/rację ma silniejszy, o to czy śmierć jest końcem miłości. Za 30 lat dam 10 punktów.
3. Raj – miłość
9 p.
Najlepsza obserwacja na temat przemysłu turystycznego, mieszczańskiej/kapitalistycznej/konsumpcyjnej mentalności, pustki miłości i fałszywej egzystencji, jaką widziałam. Seidl patrzy w ciszy, bez tezy, bez komentarza. Piekło to Austria.
2. Pokłosie
9 p.
Mój ulubiony polski film od czasów Chłopaki nie płaczą. Bunkrów nie ma, ale jest poszukiwanie prawdy niezależnie od ceny (dosłownie), trudny patriotyzm pełen bólu i wstydu oraz mroczny gąszcz polskiej myśli prowincjonalnej. Dojrzewam razem z pańskimi rolami, Panie Maćku.
1. Anna Karenina
10 p.
Nic mnie tak nie wzruszyło i nie wstrząsnęło i nie zachwyciło w tym roku jak teatralno-musicalowa opowieść o wielkich namiętnościach i miłości niemożliwej… a może jednak możliwej? Chcę być Keirą Knightley i kochać Hrabiego Wrońskiego.